Translate

czwartek, 15 sierpnia 2013

"Nie czekaj. Pora nigdy nie będzie idealna" Napoleon Hill

W dotychczasowych postach skupiałem się na ludziach, wyborze firmy i różnych zależnościach pomiędzy tymi dwoma czynnikami, więc w tym artykule już to pominę. Patrząc na to matematycznie można to porównać do dwuwymiarowego układu współrzędnych (x,y). Jednak świat marketingu społecznościowego jest co najmniej trójwymiarowy(x,y,z), więc tym postem wprowadzimy na ten blog trzeci wymiar czyli czas.

Czas jest o tyle ważny, że każdy z nas ma w życiu różne okresy. Jak często mówimy: wzloty i upadki, burze i dni słoneczne, uśmiech i łzy, czas siewu i czas zbiorów.

Pewnie słyszałeś powiedzenia związane z czasem typu:
"Raz na wozie, raz pod wozem"
"Każda rzecz ma swój czas"
"Po czasie każdy mądry"
"Szczęśliwi czasu nie liczą"
"Czas utracony nigdy nie wróci"
lub ten z tytułu posta.
"Nie czekaj. Pora nigdy nie będzie idealna"

To pokazuje jak kluczowy jest to czynnik. Może nie tyle sam czas, bo na niego nie mamy żadnego wpływu. Bardziej świadomość która jest u ciebie godzina, ale nie na zegarku, tylko w twoim życiu.
Osoba (na przykład TY), która spotyka się ze współpracownikiem firmy marketingu społecznościowego może znajdować się w kilku "sytuacjach czasowych"

Możesz być na godzinie 12.
To sytuacja gdy miniony rok był najlepszy w twoim życiu a kolejny zapowiada się jeszcze lepiej. Jesteś zadowolony, jesteś na fali, masz swoje pięć minut. Tak można by to określić. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że nikt na świecie nie był w tej pozycji całe życie. Zegar nie stoi w miejscu. Wcześniej czy później przejdziesz na inną godzinę. Niestety większość ludzi nie dokonuje zmian o tej godzinie.


Jeżeli jesteś na godzinie trzeciej nadal uważasz, że jesteś w bardzo dobrej sytuacji. Wiesz jednak, że zbliża się gorszy okres, czujesz niepokój, przeczuwasz redukcję etatów, możliwe, że szef rozważa kogoś innego na twoje miejsce itp. itd. Najdziwniejsze w tej sytuacji jest to, że ludzie dookoła nadal widzą cię jak na 12 ale ty wiesz, że coś się zmieniło. Nawet najbliższa ci osoba nie wie, że dwunasta już minęła. To kluczowy moment na działanie. W przeciwnym wypadku zegar przesunie się dalej.


Jeżeli znalazłeś się w pozycji godziny szóstej to już wszyscy wiedzą, że nie jest dobrze. Mleko się rozlało. Zaczynają się kłopoty. Sytuacja się zagęszcza. Najgorsze co możesz zrobić to użalać się nad sobą lub załamać się. Jeżeli przegapisz i ten moment to zegar przesunie się dalej.









Minęła trzecia i nie podjąłeś działania. Minęła szósta i nie podjąłeś działania. Dziewiąta to smutny moment. Straciłeś pracę. Twój biznes upadł. Masz problem z kredytem hipotecznym. Nie załamuj się. Działaj ale tak aby kolejny raz taka sytuacja nie nastąpiła.






Jeżeli nie chcesz przechodzić dookoła tarczy wielokrotnie w życiu to warto wiedzieć, że najlepszy czas na działanie jest teraz.

Na koniec tytułem podsumowania jeden cytat i jedno przysłowie.

"Czas robi swoje. A ty, człowieku?" Stanisław Jerzy Lec

"Wszystko czeka na swój czas, czas zaś na nic nie czeka" przysłowie gruzińskie

Podejmuj decyzje i działaj aby zawsze znajdować się pomiędzy dwunastą a pierwszą, drugą, max trzecią. To komfortowa i bezpieczna sytuacja.
Taką możliwość da ci tylko dochód pasywny. Dochód aktywny uzależniony od szefa, pracodawcy, klientów itp. nigdy nie da ci pewności i 100 % bezpieczeństwa. Jeżeli ma to dla ciebie sens to zapraszam tutaj.


Inspiracja artykułu to nie tylko teoria, coś obejrzanego, wysłuchanego ale również własne doświadczenia. Bywałem na różnych godzinach i przeszedłem tą tarczę nie raz.


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Co da ci (więcej) współpraca prokonsumencka, jeżeli potraktujesz ją poważnie?


Załóżmy, że przebrnąłeś już pięć wcześniejszych artykułów na tym blogu czyli:
- zdajesz sobie sprawę o przewadze dochodu pasywnego nad aktywnym
- chcesz budować swój pasywny dochód poprzez marketing prokonsumencki
- nie pozwolisz aby kwestia od kilkuset do kilku tysięcy złotych zablokowała zmianę na lepsze w twoim życiu
- chciałbyś rekomendować to, z czego będziesz zadowolony
- znajdziesz na współpracę minimum kilka godzin w tygodniu
- chciałbyś rozpocząć współpracę z firmą, która wydaje się być tym właściwym partnerem dla ciebie.

Zanim kwestia "co da ci współpraca" to zajmijmy się co oznacza "jeżeli potraktujesz ją poważnie".
Aby nastąpiło to pierwsze, najpierw musi nastąpić to drugie.

Podstawowe i najważniejsze pytanie brzmi:
Czy masz zwyczaj kończenia tego co zaczynasz?
Czy też odpuszczasz sobie po pierwszych nawet minimalnych trudnościach?
Odpowiedz sam sobie szczerze, bo MLM nie jest dla ludzi o słomianym zapale.
Załóżmy, że jednak jesteś wytrwały, systematyczny i konsekwentny w działaniu.

Współpraca od początku powinna być dla ciebie w jakimś stopniu istotna, ważna. Nie najważniejsza ale ważna.
Powinieneś odczuwać potrzebę i słuszność używania tych produktów.
Powinieneś czuć, że dzięki tej firmie w ciągu kilku lat masz realne szanse zrobić i osiągnąć taki poziom pasywnych dochodów i niezależności jakiego oczekujesz.
Powinieneś zdawać sobie sprawę, że to wszystko jest warte zaangażowania, lecz będzie wymagało wielu miesięcy drobnych, prostych ale systematycznych działań.
Powinieneś zaufać liderom i podążać sprawdzonymi ścieżkami za ludźmi, którzy już osiągnęli to, do czego ty dążysz.

Jeżeli zostaną spełnione powyższe warunki to z pewnością będziesz dobrze się czuł od początku współpracy i będzie ci ona dawała coraz więcej satysfakcji.
Jeżeli większość z pięciu powyższych aspektów nie dotyczy ciebie, twoich odczuć i zamiarów działań to daj sobie spokój i zostań na początek klientem jeżeli produkty ci odpowiadają. Może to nie twój czas. Unikniesz wtedy wielu rozczarowań, flustracji, nerwów i nie będziesz po 2-3 miesiącach rozpowiadał znajomym, że "MLM nie działa".

Bardzo ważne abyś już na samym początku wiedział czego możesz oczekiwać, spodziewać się i na co liczyć.
Są dwa tego powody:
1) Część osób za bardzo obniża a część znacząco zawyża to co oferuje współpraca prokonsumencka.
2) Dużo osób przecenia to co może osiągnąć w ciągu roku a nie docenia tego co może osiągnąć w pięć lat.

Więc wracając do tematu.
Oczywiście to co zyskasz na współpracy zależy od tego czego oczekujesz, jak duże masz marzenia, czego ci brakuje i co dotychczas osiągnąłeś. Oczywiste jest, że raczej inne aspekty wchodzą w grę u 19 letniego maturzysty/studenta, inne u 30-40 letniego właściciela dobrze prosperującego biznesu a inne u 65 letniego emeryta.

Nie musisz się sugerować numeracją. Możliwe, że dla ciebie ważność i kolejność okaże się inna.

1) Zadowolenie z właściwego produktu. 

Powinien on trafić w twoje potrzeby. Powinieneś odczuwać potrzebę jego używania. Oczywiście są tacy co twierdzą, że produkt nie ma absolutnie znaczenia. Liczy się tylko biznes. Moim zdaniem biznes jest ważny, nawet bardzo ważny, ale jeżeli współpracownik nie czuje potrzeby używania produktu to traci wiarygodność. Im bardziej jest ten warunek spełniony tym prościej będzie ci o nim mówić z takim efektem jak na obrazku obok.


2) Wzrost pewności siebie (nie mylić z arogancją). 

Bardziej chodzi o poznanie własnej wartości. W wielu wartościowych MLM-ach kładzie się spory nacisk na ten aspekt poprzez odpowiednie lektury, wykłady i inne materiały. Tak naprawdę ten aspekt często okazuje się kluczowy. Bardzo duży odsetek osób nie podejmuje współpracy z tego powodu. Szkoda, że tak często kompleksy, niskie poczucie własnej wartości, stereotypy czy lęk powodują, że taka osoba nie daje sama sobie szansy.





3) (Większe) poczucie niezależności.

Dla wielu jest to podstawowy powód współpracy w tej branży. Oczywiście można być niezależnym w inny sposób. Można mieć bardzo duże, dobrze prosperujące przedsiębiorstwo lub ponad milion złotych dobrze zainwestowane i też mieć pasywne dochody oraz poczucie bezpieczeństwa i niezależności.
Dla ponad 90 % osób jednak te dwa sposoby są niedostępne, bo zazwyczaj zarabiają(netto, zysk) nawet poniżej średniej krajowej i są w pełni uzależnieni od pracodawcy, zleceń czy liczby klientów.
Niezależność należy tu rozumieć w wielu obszarach. Na przykład:
- niezależność finansowa, gdy nie musisz się martwić o to czy pierwszy skończy się miesiąc czy wypłata
- niezależnośc personalna czyli brak zależności od szefa, gdy nie ma kogoś kto cię pilnuje, dyscyplinuje, poniża i w każdej chwili może zwolnić
- niezależność czasowa, gdy masz wystarczająco dużo czasu dla siebie, rodziny, znajomych, na swoje hobby, podróże i realizację marzeń
- niezależność miejsca, gdy możesz pracować gdzie chcesz nie stojąc w korkach cyklicznie dwa razy na dzień
- niezależność wyboru współpracowników, gdy podejmujesz współpracę z kim chcesz dobierając tych bardziej chętnych, zadowolonych, pozytywnych i ambitnych

4) (Większe) wykorzystanie własnego potencjału i rozwój osobisty.

Wiele osób z wieloletnim doświadczeniem w branży nawet twierdzi, że to numer jeden w kwestii korzyści ze współpracy. Sam widziałem wiele osób, które rozpoczynały współpracę z dużą dozą niepewności i onieśmielenia. Trochę na zasadzie "co ja tutaj robię?" Z każdym kolejnym miesiącem widać było pewnego rodzaju przemianę gdy taka "zwykła" osoba odnajdowała w sobie niesamowity potencjał, energię, zapał i zadowolenie.





5) Odkopanie marzeń z dzieciństwa.

Pomyśl w tej chwili o czym marzyłeś w dzieciństwie.
Pytam o te duże marzenia zanim wpojono ci, żebyś przestał bujać w obłokach.
Pomyśl co byś robił i gdzie był gdyby pieniądze nie były przeszkodą.
Odpowiedz sobie sam szczerze: Czy robiąc dalej to co robisz zrealizujesz je?
Znam wiele osób z tej branży, które wzięły odpowiedzialność za własne życie i zaczęły realizować swoje marzenia.
Oczywiście nikt nie powinien twierdzić, że wszystko jest możliwe w pierwszym roku. Zależy jak duże masz kolejne marzenia.
Pewnie niektóre mniejsze zrealizujesz nawet w pierwszym roku. Pewnie te średnie w drugim, trzecim czy czwartym. Najprawdopodobniej na realizację tych naj, naj, największych będziesz potrzebował nawet 5, 6 czy 7 lat działań.
Sam odpowiedz sobie na pytania czy wolisz realizować marzenia, tylko marzyć czy już nawet nie marzyć.

6) (Pewniejsze) zabezpieczenie emerytalne.

Paradoks naszych czasów.
Prawie każdy zdaje sobie sprawę, że ZUS tonie i ma coraz większy deficyt.
Prawie każdy wie, że emerytury nominalnie będą coraz niższe(siła nabywcza) a stopa zastąpienia coraz mniejsza procentowo do zarobków.
Prawie nikt nie robi czegokolwiek aby zabezpieczyć się na przyszłość.
No może nie prawie nikt. 5-10 % Polaków realnie w różny sposób działa aby nie obudzić się z ręką w nocniku.
W MLM to właśnie dochód pasywny i siła przyrostu geometrycznego powoduje, że jest to bardzo skuteczne zabezpieczenie emerytalne.

7) (Większą) możliwość pomagania innym.

Pomaganie innym w MLM należy rozumieć w dwóch aspektach.
Pierwszy to taki, że aby odnieść prawdziwy i trwały sukces w MLM to kluczem nie jest tylko szukać kolejnych klientów i współpracowników.
Kluczem jest skupić się na pomocy kilku właściwym współpracownikom aby zrobiły to samo a potem ich współpracownikom i tak dalej.
Drugi aspekt to taki, że po pewnym czasie dysponując odpowiednio dużymi dochodami pasywnymi możesz zacząć wspierać różne organizacje charytatywne czy konkretne osoby (ktoś z rodziny, znajomy czy przypadkowa osoba).
Część firm w tej branży ma nawet swoje własne, autorskie projekty.
Oczywiście nie chodzi o naiwność i rozrzutność. Warto wspierać sprawdzone projekty i właściwe osoby, które dobrze wykorzystają pomoc. Chodzi bardziej o pewnego rodzaju gest solidarności z tymi, którzy nie mieli tyle szczęścia co ty. Może urodzili się bez ręki czy nogi, może ślepi, może z poważną wadą genetyczną a może ktoś ich okradł ze wszystkiego.

                          Pozdrawiam i życzę powodzenia we właściwych wyborach i decyzjach życiowych.
                                                                                  Piotr Pawlik